Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 412/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Ostrołęce z 2015-12-03

Sygn. akt II K 412/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 03 grudnia 2015 r.

Sąd Rejonowy w Ostrołęce w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Magdalena Brzostek

Protokolant: sekr. sąd. Katarzyna Chaberek, st. sekr. sąd. Justyna Garnecka, sekr. sąd. Magdalena Mrozek

w obecności Prokuratora: Konrada Jokiela, Ewy Bialik, Asesor Elżbiety Jasienieckiej , Doroty Korzep - Czekalskiej

przy udziale oskarżyciela posiłkowego: G. S.

po rozpoznaniu w dniu: 01 października 2014 r., 27 listopada 2014 r., 30 marca 2015 r., 27 maja 2015r., 30 lipca 2015 r., 14 września 2015 r., 22 października 2015 r. i 03 grudnia 2015r.

na rozprawie

sprawy:

1. T. K. (1) s. T. i Z. zd. S.

ur. (...) w O.

oskarżonego o to, że: w dniu 22 maja 2012 roku w Ł. gm. R., jako uprawniony diagnosta – numer uprawnień (...), zatrudniony w (...) w Ł. (...) (...) gm. R., poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne tj. w zaświadczeniu o przeprowadzonym badaniu technicznym nr (...) samochodu ciężarowego marki F. (...) nr rej. (...) stwierdzając, że pojazd ten spełnia wymogi techniczne art. 66 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym, podczas gdy w rzeczywistości pojazd ten posiadał szereg usterek – powiększone znacznie luzy na sworzniach wahaczy, luzy na łożyskach piast kół tylnych, intensywne wycieki oleju napędowego z pompy paliwowej i wycieki oleju silnikowego z bloku silnika oraz skorodowanie progów z perforacją blach na wskroś i tym samym nie spełniał wymogów technicznych art. 66 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym,

tj. o czyn z art. 271 § 1 k.k.

2. T. R. s. W. i I. zd. J.

ur. (...) w O.

oskarżonego o to, że: w dniu 28 maja 2012 roku w O. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził G. S. do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w wysokości 10500 zł w ten sposób, że prowadząc firmę (...) ul. (...) (...)-(...) O., sprzedając mu samochód ciężarowy marki F. (...) nr rej. (...) wprowadził pokrzywdzonego w błąd co do tego, że pojazd ten spełnia wymogi techniczne art. 66 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym, podczas gdy w rzeczywistości pojazd ten posiadał szereg usterek – powiększone znacznie luzy na sworzniach wahaczy, luzy na łożyskach piast kół tylnych, intensywne wycieki oleju napędowego z pompy paliwowej i wycieki oleju silnikowego z bloku silnika oraz skorodowanie progów z perforacją blach na wskroś i tym samym nie spełniał wymogów technicznych art. 66 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym,

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k.

orzeka:

1.  oskarżonego T. K. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu;

2.  oskarżonego T. R. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu;

3.  na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. koszty postępowania w sprawie przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 412/13

UZASADNIENIE

W oparciu o całokształt materiału dowodowego zebranego w sprawie i ujawnionego w toku przewodu sądowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

T. K. (1) w 2012 r. był zatrudniony w charakterze diagnosty w (...) w Ł. (...), gm. R. i pracuje tam nadal. Posiadał uprawnienia do kontroli pojazdów numer (...).

W dniu 22 maja 2012 r. do (...) zgłosił się T. R. celem przeprowadzenia badania technicznego samochodu ciężarowego marki F. (...) nr rej. (...), który niedługo przed badaniem sprowadził z terenu Niemiec. Obecny wówczas na stacji diagnosta T. K. (1) przeprowadził przedmiotowe badanie w/w pojazdu, a następnie wydał zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu nr (...) stwierdzając, że pojazd ten spełnia wymogi techniczne określone art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

T. R. prowadził działalność pod firmą (...), ul. (...) w O., zajmującą się sprzedażą używanych aut i części samochodowych.

W dniu 28 maja 2012 roku T. R. sprzedał w/w pojazd F. (...) nr rej. (...), rok produkcji 2000, G. S. działającemu przez pełnomocnika – ojca R. S. (1) za kwotę 10500 zł brutto.

W dniu 29 maja 2012 r. pojazd został zarejestrowany w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego w O. i otrzymał tablice rejestracyjne (...).

W dniu 30 maja 2012 r. R. S. (1) pojechał w/w pojazdem do O., gdzie udał się do mechanika w związku ze stwierdzeniem, że pojazd nie prowadzi się tak jak powinien. Mechanik stwierdził szereg usterek w aucie, w tym uszkodzone sworznie w układzie kierowniczym. Ojciec G. S. wrócił tym pojazdem do miejscowości O. w dniu 31.05.2012 r. W dniu 08.06.2012 r. G. S. pojechał tym samochodem do (...) w O. przy ul. (...). Na stacji tej, po przeprowadzeniu badań technicznych pojazdu diagnosta J. M. stwierdził, że auto nie może być dopuszczone do ruchu i wydał stosowne zaświadczenie, że pojazd ten nie spełnia wymogów technicznych art. 66 ustawy. Następnie G. S. udał się do (...), gdzie obecny tam diagnosta przeprowadził badania techniczne pojazdu i oświadczył, że auto nie powinno być dopuszczone do ruchu drogowego, że nie przejdzie pozytywnie w/w badania. W biurze Stacji diagnosta zaczął wystawiać stosowne zaświadczenie, jednak ostatecznie nie zostało ono wydane.

W dniu 23.09.2013 r. uprawniony diagnosta Centrum (...) i Spółka - Spółka Jawna - (...) (...) w Ł.J. S. wystawił zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu nr (...) (...) W stwierdzające, że przedmiotowy pojazd marki F. (...) o nr rej. (...) spełnia wymagania techniczne art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Zarówno T. K. (1) jak i T. R. nie byli uprzednio karani sądownie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o m.in. następujące dowody: wyjaśnienia oskarżonego T. K. (1) (k. 244-245v, 229v-300, 347), wyjaśnienia oskarżonego T. R. (k. 247-249v, 300-300v, 304, 347-347v); zeznania świadków: G. S. (k. 2-7, 214-218, 301-304, 348-350, 352-352v), R. S. (1) (k.84-86v, 177-178v, 315-317, 350v-352), A. G. (k. 158-158v, 320-321, 371-373v), J. S. (k.392-393), P. W. (k.50-52, 314v-315, 394), J. M. (k.87-88, 410v-411v), W. M. (k.159-161, 317-320, 411v-412v), P. R. (k.419v-420), D. R. (k.178-180v, 321-321v, 420-420v), S. P. (k.250-252, 321v-322, 421); zeznania biegłego R. S. (2) (k.442v-444); notatka urzędowa (k.1, 53); protokół zawiadomienia o przestępstwie (k.2-7); zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym (k.8, 12, 60); dokument identyfikacyjny pojazdu (k.9, 59); faktura (k.10, 37-46); dokumenty pojazdu (k.11, 12); rejestr badań technicznych (k.26-34); kopie paragonów fiskalnych (k.35-36); wydruk (k.47-48); dokumenty dotyczące pojazdu wraz z tłumaczeniami (k.55-68); zaświadczenie o wpisie do ewidencji (k.69); pokwitowanie (k.70); umowa wraz z dokumentami (k.71-83); decyzja wraz z załącznikami (k.90-157); protokół zatrzymania rzeczy (k.168-172); protokół oględzin rzeczy (k.173-174); protokół oddania rzeczy na przechowanie (k.175-176); opinia rzeczoznawcy samochodowego (k.186-194); postanowienie o umorzeniu śledztwa (k.199-200v); zawiadomienie (k.212); protokół z opinii biegłego (k.229-231, 233-234); karta karna (k.253, 254, 335, 335a, 405, 406, 429, 430); pełnomocnictwo (k.255); pismo obrońcy (k.259); kopia dowodu rejestracyjnego (k.326); pismo z (...) K. i (...) (k.359); zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu (k.360); pismo z (...) (...) (k. 364, 365); kopia umowy (k.366-367).

Oskarżony T. K. (1) przesłuchiwany zarówno w toku postępowania przygotowawczego jak i przed Sądem, konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W postępowaniu przygotowawczym odmówił składania wyjaśnień. Przed Sądem wyjaśnił, że w maju 2012 roku przeprowadził badanie techniczne przedmiotowego pojazdu oraz że w jego opinii w tamtej chwili pojazd był technicznie sprawny. Podał, że za badanie pobiera się opłatę i przystępuje się do badania pojazdu i jego identyfikacji, a na końcu, jeśli pojazd jest sprawny, wystawia zaświadczenie o pozytywnym lub negatywnym badaniu technicznym. Wyjaśnił, że kwota opłaty za badanie to 98 zł. Badania są standardowe, sprawdza się układ kierowniczy, wygląd pojazdu, światła, lusterka, stan ogumienia, wycieki oleju, hamulce. Oględziny zewnętrzne pojazdu też są przeprowadzane. Podał, że zaświadczenie o badaniach wydał oskarżonemu R., bo to on był z tym pojazdem oraz że T. R. w czasie przeprowadzania badania technicznego znał jak zwykłego klienta, który przyjeżdżał do niego. Z wyjaśnień oskarżonego wynika, że wystawiał fakturę i widział, że ten samochód był z zagranicy. T. R. nie przyjeżdżał do niego często, przy czym nie potrafił powiedzieć, jak często przyjeżdżał do tej stacji. Podał, iż przeprowadzał badania tego samochodu, np. układu kierowniczego i wtedy żadnej wady układu kierowniczego nie było, kiedy przeprowadzał to badanie. Jeśli nawet był jakiś luz, to nie stwarzał on zagrożenia w ruchu drogowym. Wyjaśnił, że żeby powstał taki duży luz, to wystarczy przejechać po naszych pięknych drogach. Każdego dnia coś się dzieje. Wcale nie musi to być jazda po dołach, to jest eksploatacja pojazdu. Wyjaśnił, że pracuje od lat, jest diagnostą, jeśli eksploatuje się pojazd to z tego wynikają różne usterki.

Wobec zmiany składu sądzącego przy prowadzeniu sprawy od początku, oskarżony na rozprawie głównej nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Oskarżony T. R. w toku całego postępowania konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił m.in., że nie wiedział o wadach tego auta, które zarzuca mu pokrzywdzony, dlatego, że samochód zakupił w Niemczech. Kupił tablice eksportowe na ten samochód, a takie tablice się kupuje jeśli jest ważny przegląd. Podał, że wykupił ubezpieczenie i przyjechał nim na kołach do O.. Po przyjechaniu zrobił opłaty celno – skarbowe i udał się na badanie techniczne, gdzie przekazał samochód T. K. (1), a sam poszedłem do poczekalni, zaś T. K. przeprowadził badanie, a oskarżony w tym czasie był w poczekalni. Wyjaśnił, że samochód przeszedł badanie pozytywnie, potem sprzedał samochód panu S.. Z wyjaśnień oskarżonego wynika też, że zakupem samochodu zajmował się R. S. (1), który przed zakupem pojazdu oglądał go i odbył jazdę próbną.

Wobec zmiany składu sądzącego przy prowadzeniu sprawy od początku, oskarżony na rozprawie głównej nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonych T. K. (1) i T. R. w całości, albowiem zarówno zeznania świadków, dokumenty, jak również opinie biegłego w żaden sposób nie podważyły wiarygodności tych wyjaśnień. W ocenie Sądu wyjaśnienia obu oskarżonych są logiczne, spójne, konsekwentne i korespondują zarówno ze sobą nawzajem, jak i z zeznaniami świadków, a także z pozostałymi dowodami zgromadzonymi w sprawie.

W sprawie istotne znaczenie miały zeznania świadków.

Sąd uznał zeznania świadków: G. S., R. S. (1), A. G., J. S., P. W., J. M., W. M., P. R., D. R. i S. P. za wiarygodne w całości.

W ocenie Sądu świadkowie ci zeznali to, co rzeczywiście było im wiadomo. Sąd nie dopatrzył się w nich mówienia o faktach nieistniejących, relacjonowali jedynie to, co wiedzieli lub zaobserwowali. Jeżeli nie byli bezpośrednimi świadkami jakichś sytuacji, szczerze to przyznawali. Podobnie gdy czegoś nie pamiętali, mówili o tym zgodnie z prawdą. Zeznania tych świadków są logiczne, rzeczowe i spójne oraz znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Co najistotniejsze zeznania te w toku całego postępowania były konsekwentne, a drobne nieścisłości występujące w niektórych fragmentach, nie dyskredytują ich wiarygodności. Jest bowiem rzeczą naturalną, że z upływem czasu pewne szczegóły zacierają się w pamięci, natomiast odnośnie najistotniejszych dla ustalenia stanu faktycznego kwestii, zeznania świadków są konsekwentne, logiczne i rzeczowe.

Jakkolwiek nie ma powodów twierdzić, że świadkowie zeznali nieprawdę, to jednak należy zauważyć, że część świadków w swoich zeznaniach dokonywała oceny pewnych faktów i wyrażała własne opinie i przekonania odnoszące się do różnych kwestii. Z tych właśnie powodów w zeznaniach poszczególnych świadków odnośnie tych samych okoliczności mogły pojawić się różnice wynikające z niepamięci bądź z odmiennej oceny tych samych kwestii (np. diagnosta G. twierdził, że usterki które stwierdził w przedmiotowym pojeździe nie mogły powstać po przejechaniu kilku kilometrów po drodze gruntowej, podczas gdy diagnosta J. S. wskazał, że „Jeżeli do mnie na stacje przyjeżdża stary samochód 20-25 letni, to nawet jeśli ja stwierdzę, że on się nadaje do ruchu, to w bardzo krótkim czasie od badania on się może już do tego ruchu nie nadawać. Luzy w wahaczach przy starym samochodzie mogą się pojawić po przejechaniu nawet 10 km. Wystarczy takim samochodem wjechać w 2-3 dołki, żeby się pojawiły luzy, albo w jeden większy.), jednak brak podstaw do uznania, że świadkowie w sposób świadomy zatajali prawdę, czy przeinaczali fakty. Jeszcze raz podkreślić należy, że świadkowie wyrażali swoje oceny wg swojej najlepszej wiedzy i przekonania.

W postępowaniu przygotowawczym na zlecenie oskarżyciela została sporządzona opinia pisemna przez biegłego sądowego – rzeczoznawcę techniki samochodowej i bezpieczeństwa ruchu drogowego – R. S. (2).

W opinii tej biegły stwierdził m.in., że większość stwierdzonych przez niego usterek, w tym zwiększone znacznie luzy na sworzniach wahaczy, luzy na łożyskach piast kół tylnych, intensywne wycieki oleju napędowego z pomy paliwowej i wycieki oleju silnikowego z bloku silnika oraz skorodowanie progów z perforacją blach na wskroś powstały przed dniem 22 maja 2012 r., natomiast po dniu 22 maja 2012 roku mogły powstać usterki w postaci spalenia się żarówek świateł samochodu, stłuczenie lusterka lewego część dolna. Wg biegłego po stwierdzeniu powyższych usterek diagnosta nie powinien dopuścić pojazdu do ruchu drogowego, a wydane zaświadczenie powinno zawierać zapis, że pojazd nie spełnia wymagań technicznych art. 66 ustawy.

Powyższa opinia budzi wątpliwości. Po pierwsze z uwagi na kategoryczność tez biegłego zwartych w opinii odnośnie tego, że wymienione przez niego usterki powstały przed dniem 22 maja 2012 r., podczas gdy z treści zeznań diagnostów z wieloletnim stażem wynikało, że kwestia ta wcale nie jest taka oczywista i może budzić wiele wątpliwości. Po drugie należy zwrócić uwagę, że składając ustną opinię uzupełniającą na rozprawie biegły S. wprawdzie formalnie oświadczył, że podtrzymuje swoją opinię pisemną w całości, jednakże w trakcie zeznań, faktycznie wycofał się z kluczowych twierdzeń opinii pisemnej, stwierdzając ostatecznie, że nie jest w stanie wykluczyć, że stwierdzone usterki powstały jednak po dacie badania technicznego wykonanego przez T. K. (1).

W ocenie Sądu powyższe opinie zostały wprawdzie sporządzone przez osobę posiadającą specjalistyczną wiedzę na tematy, w których się wypowiadała, jednakże tylko częściowo korespondują z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Za wiarygodne i istotne dla ustalenia stanu faktycznego w sprawie należy uznać także pozostałe dokumenty zgromadzone w sprawie, w szczególności: karty karne, zaświadczenia, kopię dowodu rejestracyjnego pojazdu. Są to dokumenty wystawione przez uprawnione do tego organy, zaś ich treść nie pozostawia wątpliwości co do prawdziwości zawartych w nich informacji. Sąd uznał za wiarygodne również pozostałe dokumenty zgromadzone w sprawie m.in. umowy, pełnomocnictwa, informacje.

Zdaniem Sądu w świetle poczynionych ustaleń faktycznych, dokonanych na podstawie analizy materiału dowodowego znajdującego się w aktach sprawy, w rozpatrywanej sprawie odnośnie obu oskarżonych brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.

T. K. (1) został oskarżony o to, że w dniu 22 maja 2012 roku w Ł. gm. R., jako uprawniony diagnosta – numer uprawnień (...), zatrudniony w (...) w (...) gm. R., poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne tj. w zaświadczeniu o przeprowadzonym badaniu technicznym nr (...) samochodu ciężarowego marki F. (...) nr rej. (...) stwierdzając, że pojazd ten spełnia wymogi techniczne art. 66 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym, podczas gdy w rzeczywistości pojazd ten posiadał szereg usterek – powiększone znacznie luzy na sworzniach wahaczy, luzy na łożyskach piast kół tylnych, intensywne wycieki oleju napędowego z pompy paliwowej i wycieki oleju silnikowego z bloku silnika oraz skorodowanie progów z perforacją blach na wskroś i tym samym nie spełniał wymogów technicznych art. 66 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym.

Zgodnie z treścią art. 271 § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne.

Natomiast w myśl art. 66 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę, zaś ust. 2 tego przepisu stanowi, że urządzenia i wyposażenie pojazdu, w szczególności zapewniające bezpieczeństwo ruchu i ochronę środowiska przed ujemnymi skutkami używania pojazdu, powinny być utrzymane w należytym stanie oraz działać sprawnie i skutecznie.

W dacie, kiedy oskarżony T. K. (1) dokonał badania technicznego pojazdu F. (...) i wystawił zaświadczenie dopuszczające auto do ruchu obowiązywało Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 18 września 2009 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz.U. z dnia 21 września 2009 r. nr 155 poz. 1232), uchylone z dniem 08.20.2012 r.

Zgodnie z § 2 ust. 1 w/w rozporządzenia zakres okresowego badania technicznego obejmuje:

1)identyfikację pojazdu, w tym:

a)sprawdzenie cech identyfikacyjnych oraz ustalenie i porównanie zgodności faktycznych danych pojazdu z danymi zapisanymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie,

b)sprawdzenie prawidłowości oznaczeń i stanu tablic rejestracyjnych pojazdu;

2)sprawdzenie dodatkowego wyposażenia pojazdu;

3)sprawdzenie i ocenę prawidłowości działania poszczególnych zespołów i układów pojazdu, w szczególności pod względem bezpieczeństwa jazdy i ochrony środowiska, w tym sprawdzenie i ocenę:

a)stanu technicznego ogumienia,

b)prawidłowości działania, ustawienia i własności świetlnych świateł zewnętrznych, w tym prawidłowość działania urządzeń sygnalizacyjnych,

c)stanu technicznego, skuteczności i równomierności działania hamulców,

d)prawidłowości działania układu kierowniczego, stanu technicznego jego połączeń oraz wielkości ruchu jałowego koła kierownicy, w tym prawidłowość ustawienia i zamocowania kół jezdnych,

e)stanu technicznego zawieszenia,

f)instalacji elektrycznej,

g)stanu technicznego nadwozia, podwozia i ich osprzętu oraz przedmiotów wyposażenia,

h)stanu technicznego układu wydechowego - w uzasadnionych przypadkach pomiar poziomu hałasu zewnętrznego podczas postoju oraz ocenę stanu technicznego sygnału dźwiękowego,

i)emisji zanieczyszczeń gazowych lub zadymienia spalin;

4)sprawdzenie warunków dodatkowych dla pojazdów, określonych w rozporządzeniu o warunkach technicznych;

zaś w myśl ust. 3, wykaz czynności kontrolnych oraz metody i kryteria oceny stanu technicznego pojazdu podczas przeprowadzania okresowego badania technicznego pojazdu określa załącznik nr 1 do rozporządzenia.

W toku postępowania ustalono, że T. K. (1) w dniu 22.05.2012 r. w (...) przeprowadził badania techniczne samochodu ciężarowego marki F. (...) nr rej. (...) i na podstawie tego badania stwierdził, że pojazd ten spełnia wymogi techniczne określone art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

W ocenie Sądu, aby przypisać oskarżonemu sprawstwo zarzuconego mu czynu, należałoby udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że usterki w pojeździe, które zostały stwierdzone podczas oględzin pojazdu przez A. G., a następnie podczas badania wykonanego przez diagnostę J. M. powstały przed dniem badania technicznego przeprowadzonego przez oskarżonego oraz że oskarżony uznając wg swej wiedzy i doświadczenia, że pojazd nie spełnia wymogów określonych w ustawie Prawo o ruchu drogowym, wbrew rzeczywistemu stanowi rzeczy poświadczył, że auto spełnia te wymogi.

Tymczasem taka sytuacja w żaden sposób nie wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Przede wszystkim podnieść należy, że w sprawie nie udowodniono w sposób nie budzący wątpliwości, że przedmiotowe usterki, które dyskwalifikowały pojazd odnośnie pozytywnego wyniku badania technicznego powstały przed dniem wykonania badania prze T. K. (1).

Wprawdzie biegły S. w swojej opinii pisemnej kategorycznie stwierdził, że wymienione przez niego usterki powstały przed dniem 22 maja 2012 r., jednakże wydając ustną opinię uzupełniającą na rozprawie ostatecznie podał, że nie jest w stanie wykluczyć, że stwierdzone usterki powstały jednak po dacie badania technicznego wykonanego przez T. K. (1). Biegły tłumaczył te rozbieżności tym, że w opinii pisemnej przyjął, że pojazd w ostatnim okresie praktycznie nie był użytkowany.

Podnieść należy, że w ustnej opinii biegły podał: „Nie jestem w stanie powiedzieć, czy zauważone przeze mnie luzy i luzy, które wynikły na badaniu diagnostycznym w dniu 07.12.2012 roku były identyczne pod względem wartości odchyleń, co w dniu badania technicznego wykonanego przez diagnostę K., ponieważ, nie widziałem i nie byłem przy badaniu, czy w dniu 22.05.2012 r. były takie same luzy i czy w ogóle były. Ja uznałem, że te luzy były już w dacie badania przez oskarżanego, bo uznałem za wiarygodne oświadczenie ojca właściciela pojazdu. Te luzy, gdy pojazd ma już przejechane dużo kilometrów i luzy przekraczają te punkty granicznie zużywania się dalsze współpracujących części jest bardziej intensywne i intensywniej powstają większe luzy. Nie potrafię powiedzieć jaki jest punkt graniczny luzów pozwalający na dopuszczenie pojazdu do ruchu”.

Trzeba zauważyć, że zgodnie z załącznikiem nr 1 cytowanego wyżej rozporządzenia w rubryce pod nr 7 „podwozie i zawieszenie, inne” wskazano, iż stan tych elementów ustala się albo na podstawie oględzin, albo na podstawie oględzin pojazdu ustawionego na kanale przeglądowym lub podwieszonego na dźwigu. Brak natomiast jakichkolwiek konkretnych wielkości, powyżej których luzy należałoby określić jako nadmierne. Zatem ustalenie tych okoliczności pozostawiono uznaniu i doświadczeniu diagnosty.

W sprawie przesłuchano kilku diagnostów z długoletnim doświadczeniem, w tym J. M., który po przeprowadzeniu badań technicznych F. (...) w dniu 08.06.2012 r. wydał zaświadczenie, że pojazd ten nie spełnia wymogów technicznych art. 66 ustawy. Słuchany na rozprawie świadek zeznał: „To jest możliwe, że w ciągu 2 tygodni mogły nastąpić takie zmiany w tym pojeździe, które powodowały, że nie spełniał wymagań technicznych, to może wystąpić z dnia na dzień. Jak najbardziej ma tu znaczenie wiek samochodu, im starszy samochód tym awaryjność będzie większa. I wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że w ciągu krótkiego czasu coś może się popsuć. Skoro napisałem, że podwozie było nadmiernie skorodowane to oznacza, że w tym podwoziu były dziury”.

Podobną opinię (cytowaną wyżej) wyraził także inny diagnosta - J. S., a także diagnosta W. M., który zeznał: „Jest możliwe, że auto, które przejdzie pozytywnie badania techniczne za 2 tygodnie już takich badań nie przejdzie pozytywnie, bo to zależy w jakich okolicznościach było eksploatowane. Zdarza się, że pojazd, który jest badany ma zamaskowane, ukryte ogniska korozji. My nie mamy prawa ingerować w takie miejsca, nie możemy szlifować i sprawdzać w jaki sposób było to naprawiane. Wszystko jest kwestią wykonania, jeśli takie maskowanie było dobrze wykonane to diagnosta mógł tego nie zauważyć”.

Tylko jeden diagnosta – A. G. podał, że usterki które stwierdził w przedmiotowym pojeździe nie mogły powstać po przejechaniu kilku kilometrów po drodze gruntowej. Nie mniej jednak świadek ten zeznał, że: „Nie ma kryterium ustawowego, którym można by było odróżnić luz od nadmiernego luzu. Zużywanie sworzni rozpoczyna się od momentu rozpoczęcia użytkowania danego pojazdu”. Podał również: „Ja dokonałem stwierdzenia, że luzy w zawieszeniu są nadmierne na podstawie badania organoleptycznego. Tam się nie mierzy żadnych odległości tylko się dotyka te elementy”.

Podobne wątpliwości zachodzą odnośnie pozostałych stwierdzonych usterek. W toku postępowania nie udowodniono ponad wszelką wątpliwość, że również pozostałe usterki, w tym: korozja, uszkodzenie lusterka lewego, brak lusterka wstecznego, nie działające obrotomierz i prędkościomierz powstały przed dniem 22.05.2012 r.

Ponadto należy zwrócić uwagę, że z zeznań świadków będących diagnostami wynika, że zdarza się, że korozja jest maskowana za pomocą pianki montażowej i malowania, zaś diagnosta nie ma uprawnień do innego sprawdzania stanu korozji niż poprzez oględziny. Wynika to m.in. z zeznań świadka J. S., który podał: „Spotkałem się z przypadkami maskowania korozji przez osoby które przyprowadzają pojazdy na badania techniczne. Te osoby szpachlują te miejsca skorodowane i malują i wtedy tej korozji nie widać. Słyszałem też o przypadkach wstrzykiwania pianki montażowej w miejsca skorodowane i wtedy również tę korozję się maskuje. Nie mamy na stacji diagnostycznej urządzeń do sprawdzania stanu karoserii pod kątem jej skorodowania.” oraz: „Jeżeli podłoga pojazdu jest skorodowana a jest zamalowana, to takiej korozji się nie zauważy w czasie badania, trzeba by było dzióbać czymś ostrym, a tego nie wolno robić”.

Nawet jeżeli w dniu badania pojazdu przez T. K. (1) w pojeździe F. (...) była korozja, to w żaden sposób nie udowodniono, że oskarżony był w stanie na podstawie samych oględzin stwierdzić rzeczywisty stopień jej zaawansowania, zwłaszcza, że biegły S. w swojej pisemnej opinii podał, że jeśli chodzi o spód samochodu, to w kilku miejscach stwierdzono wstrzyknięcie pianki monterskiej. W sprawie nie ustalono natomiast, czy pianka ta została wstrzyknięta przed dniem 22.05.2012 r. i czy od momentu wykonania badania przez oskarżonego do momentu oględzin przez biegłego część tej pianki mogła się wykruszyć lub odpaść.

Zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego nie można wykluczyć, że w dacie przeprowadzenia badania technicznego przez oskarżonego korozja została zamaskowana za pomocą pianki monterskiej w taki sposób, że na podstawie samych tylko oględzin, bez zeskrobania, czy ostukiwania narzędziem spodu samochodu, nie był on w stanie ocenić rzeczywistego stopnia skorodowania. Co za tym idzie, należało uznać, że oskarżony mógł dokonać oceny według tego co był w stanie zauważyć, zwłaszcza wobec braku ustawowych kryteriów i definicji pojęć „nadmiernego luzu” czy korozji zagrażającej bezpieczeństwu.

W związku z powyższym nie ma znaczenia okoliczność, że gdy pracujący na stacji (...) diagnosta P. W. po wykonaniu badań auta przez W. M. z wynikiem negatywnym zorientował się, że niedługo wcześniej pojazd przeszedł na tej stacji pozytywnie badania techniczne, podjął działania, aby nie ujawniać tego faktu, w tym udał się wraz z G. S. do komisu T. R., by ten zwrócił mu cenę sprzedaży i przyjął samochód. Należy bowiem zwrócić uwagę, że zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że P. W. podjął te działania z własnej inicjatywy. Z materiału tego nie wynika w żaden sposób, że podjął te działania na prośbę T. K. (1). Wprawdzie z zeznań świadka G. S. wynika, że P. W. twierdził, iż czyni to, by zaoszczędzić kłopotów T. K. (1), jednakże jego postępowanie było wynikiem jego autonomicznej decyzji i jego osobiste obawy i działania nie mogą rzutować na kwestię odpowiedzialności karnej oskarżonego K., który o takie zachowanie kolegi nie zabiegał.

T. R. został oskarżony o to, że: w dniu 28 maja 2012 roku w O. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził G. S. do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w wysokości 10500 zł w ten sposób, że prowadząc firmę (...) ul. (...) (...)-(...) O., sprzedając mu samochód ciężarowy marki F. (...) nr rej. (...) wprowadził pokrzywdzonego w błąd co do tego, że pojazd ten spełnia wymogi techniczne art. 66 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym, podczas gdy w rzeczywistości pojazd ten posiadał szereg usterek – powiększone znacznie luzy na sworzniach wahaczy, luzy na łożyskach piast kół tylnych, intensywne wycieki oleju napędowego z pompy paliwowej i wycieki oleju silnikowego z bloku silnika oraz skorodowanie progów z perforacją blach na wskroś i tym samym nie spełniał wymogów technicznych art. 66 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym, tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k.

Zgodnie z treścią art. 286 § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega ten, kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

Wg aktu oskarżenia działanie oskarżonego T. R. miało polegać na tym, że sprzedając G. S. pojazd marki F. (...) wprowadził pokrzywdzonego w błąd co do tego, że pojazd ten spełnia wymogi techniczne art. 66 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym, podczas gdy w rzeczywistości pojazd ten posiadał szereg usterek i nie spełniał w/w wymogów technicznych.

Podnieść należy, że przedstawiona teza nie znalazła potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Przede wszystkim nie może ujść uwadze, że do sprzedaży pojazdu doszło w dniu 28 maja 2012 roku, podczas gdy 22 maja 2012 roku pojazd ten przeszedł pozytywnie badania techniczne w (...) w Ł., wykonane przez uprawnionego diagnostę, który następnie wydał zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym stwierdzając, że pojazd ten spełnia wymogi techniczne określone art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Auto zostało wyprodukowane w 2000 roku, zatem było oczywistym, że mogło posiadać różnorakie usterki, występujące w związku z długoletnią eksploatacją samochodu, co jednak nie jest równoznaczne z nie spełnieniem wymogów technicznych z art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zatem, aby wprowadzić pokrzywdzonego w błąd, oskarżony musiałby działać z zamiarem bezpośrednim, a przede wszytskim mieć świadomość, że pojazd nie spełnia wymogów technicznych i zapewnić kupującego, że takie wymogi spełnia.

Tymczasem w toku postępowania w żaden sposób, nawet pośredni, nie wykazano, aby takie okoliczności miały miejsce. W szczególności nie wykazano, aby oskarżeni byli w zmowie, co do wystawienia niezgodnego z rzeczywistym stanem rzeczy zaświadczenia o stanie technicznym pojazdu. Powstaje też pytanie, w jakim celu oskarżony T. K. (1) miałby wystawiać poświadczające nieprawdę zaświadczenie, albowiem zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego należałoby przyjąć, że musiałby istnieć ku temu jakiś istotny powód. Natomiast w sprawie nie wykazano żadnego motywu do takiego postępowania. Oskarżony K. podał, że T. R. był jedynie jego klientem, zaś oskarżyciel nie wykazał żadnych powiązań między oskarżonymi, które mogłyby wskazywać na istnienie jakiegoś porozumienia w przedmiocie wydania niezgodnego ze stanem faktycznym zaświadczeniem o stanie technicznym pojazdu.

Ponadto wg wyjaśnień oskarżonego R., sprowadził on przedmiotowy pojazd z Niemiec, przyjechał tym autem do Polski, co również może wskazywać, że nie miał podstaw, aby podejrzewać, że samochód nie powinien być dopuszczony do ruchu z uwagi na stan techniczny.

Zgodnie z treścią art. 5 § 2 k.p.k. w brzmieniu aktualnie obowiązującym wątpliwości, których nie usunięto w postępowaniu dowodowym (a nie jak to było dotychczas - nie dające się usunąć wątpliwości) rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.

W niniejszej sprawie takich nie usuniętych wątpliwości co do sprawstwa oskarżonych odnośnie zarzucanych im czynów jest wiele.

Mając powyższe na uwadze Sąd uniewinnił obu oskarżonych od ich popełnienia.

Zgodnie z treścią art. 632 ust. 2 k.p.k. jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, w razie uniewinnienia oskarżonego lub umorzenia postępowania koszty procesu w sprawach z oskarżenia publicznego ponosi Skarb Państwa, z wyjątkiem należności z tytułu udziału adwokata lub radcy prawnego w charakterze pełnomocnika pokrzywdzonego, oskarżyciela posiłkowego albo innej osoby, a także z tytułu obrony oskarżonego w sprawie, w której oskarżony skierował przeciwko sobie podejrzenie popełnienia czynu zabronionego.

Z powyższych względów orzeczono jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Elżbieta Kulas
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Ostrołęce
Osoba, która wytworzyła informację:  Magdalena Brzostek
Data wytworzenia informacji: